Jak rozmawiać z dzieckiem?
- Pamiętajmy o potrzebach
Wszyscy ludzie mają takie same potrzeby. Są to między innymi: potrzeba bezpieczeństwa, wolności, przynależności, wspólnoty, uznania, zrozumienia. Próbujemy zaspokoić te potrzeby podejmując różne działania. Działania te nazywamy strategiami. Na przykład, żeby zaspokoić potrzebę wypoczynku, możemy czytać książkę, pójść na spacer, iść do kina, iść spać. Strategie możemy podzielić na skuteczne, czyli te, które zaspokajają naszą potrzebę i nieskuteczne, czyli takie w wyniku których nasze potrzeby pozostają niezaspokojone
Uczucia informują nas, czy nasze potrzeby są zaspokojone czy nie. W pierwszym przypadku przeżywamy przyjemne uczucia, radość, szczęście, zadowolenie. W drugim – możemy czuć smutek, żal, złość.
Ważne jest, aby postrzegać dziecko w perspektywie jego potrzeb i stworzyć warunki do jak najpełniejszego ich zaspokojenia. Nie chodzi jednak o to, aby zawsze zaspokoić wszystkie potrzeby, ale aby je nazwać, uhonorować, poczuć i wskazać aprobowane społecznie sposoby ich zaspokajania. Takie postępowanie buduje samoświadomość dziecka i daje mu wybór bezpiecznych i skutecznych zachowań.
2. Empatia podpowie nam jak rozmawiać z dzieckiem
Empatia to dar czasu i uwagi, bycie obecnym. To koncentracja na drugiej osobie, jej świecie i jej przeżywaniu. To słuchanie i rozumienie, bez oceniania, doradzania i osądzania. Dając empatię, budujemy kontakt z dzieckiem. Empatia nie oznacza aprobaty każdego zachowania czy też przyzwolenia np. na agresję, ale pozwala nawiązać kontakt, zbudować zaufanie. Efektem dobrej relacji może być chęć zmiany niepożądanego zachowania właśnie z troski o relację, a nie z powodu kar czy nagród. Dawkowanie empatii pomaga dziecku w budowaniu poczucia własnej wartości. Jest dla niego także komunikatem, że jest ważne, że to co przeżywa, myśli i czuje jest istotne i warto się o to troszczyć.
Nazywając to, co przeżywa dziecko, budujemy jego samoświadomość i kontakt z emocjami. Jeżeli precyzyjnie nazwiemy jego przeżycia, dziecko poczuje się zrozumiane, zyska lepszy wgląd w swoje emocje. Poczuje się dzięki temu bezpieczne, a kontakt i zaufanie pomiędzy dzieckiem a nauczycielem/rodzicem zostaną wzmocnione.
3. Używajmy języka serca
Język serca to komunikacja, która najlepiej oddaje intencje mówiącego. Często posługujemy się językiem „nawykowym”, przejmujemy wzorce językowe w procesie socjalizacji. W sytuacjach trudnych emocjonalnie, słowa same „się mówią”. Ważne jest poddawanie refleksji tego, co mówimy, aby pozbyć się nawyków językowych, czyli tego, czego nie chcemy mówić, a co „samo nam się mówi”.
4. Jak rozmawiać bez oceniania i obwiniania
„Źle zrobiłeś, jesteś niegrzeczny” – takie słowa nie wspierają dziecka w budowaniu pozytywnego obrazu swojej osoby, ani w kształtowaniu właściwych zachowań. Zamiast tego docieramy do potrzeby, którą dziecko chce zaspokoić tym zachowaniem i wspólnie znajdujemy sposób postępowania, który jest zarówno akceptowalny społecznie, jak i skuteczny.
5. Jak rozmawiać z dzieckiem – postawmy na szczerość
Szczerość to autentyczne wyrażanie siebie, swoich potrzeb i wartości w sposób nie raniący innych. Oznacza to, że mogę mówić o swoich prawdziwych przeżyciach i mam prawo powiedzieć, jeśli na coś się nie zgadzam. Sprzeciw nie jest rozumiany jako atak na drugą osobę, ale jako obrona swoich granic i swoich wartości. Dajmy sobie i dzieciom prawo do wyrażania siebie, jeśli naruszane są nasze granice lub poczucie bezpieczeństwa. I dziecko i dorosły może powiedzieć „nie zgadzam się”. Otwiera to drogę do szukania zachowań i strategii, które odpowiadają wszystkim.
Dajemy sobie i innym szansę na to, by być osobą, która:
- ma świadomość siebie, swoich uczuć i potrzeb
- potrafi wyrażać prośby w sposób konkretny i pozytywny
- wyraża siebie w sposób autentyczny i niekrzywdzący innych
- dąży do jak najlepszego wyrażania swoich potrzeb z uwzględnieniem potrzeb innych
- jest odpowiedzialna za swoje działania
- potrafi wyrazić sprzeciw, gdy naruszane są jej granice
- jest empatyczna i potrafi budować relacje.
Co robić, a czego unikać w rozmowie z dzieckiem.
- Słuchaj i rozmawiaj bez oceniania
Gdybym mogła dać jedną i podstawową wskazówkę, która mogłaby poprawić relację rodzic – dziecko, byłoby to uważne słuchanie. Z obserwacji wynika, że gdy przychodzi do nas dziecko i opowiada o tym, co trudne, niemiłe, pierwsze co zazwyczaj robimy, to dajemy rady i rozwiązania. Wydaje się nam, że jako dorośli wiemy najlepiej, co w tej sytuacji będzie dla niego dobre. Tylko, że rzadko potrzebują tego dzieci, bo są to rozwiązania tylko z waszej perspektywy, a nie wypracowanej wspólnie. Dorosły robi to najczęściej z miłości.
Czego w takim razie potrzebuje dziecko?
Uważnego słuchania, co jest podstawą dobrej komunikacji. Chcą kogoś, kto zatrzyma na nich uwagę, ze spokojem i zrozumieniem wysłucha, utrzyma kontakt wzrokowy. Nie myśl, że słuchanie nic nie znaczy, to naprawdę bardzo dużo.
2. Stwórz przestrzeń do rozmów
Aby dziecko po szkole nie kierowało się za każdym razem prosto do pokoju, bez chęci rozmowy z tobą, musi wyczuć, że jest na to przestrzeń. Jeśli sam jesteś zabiegany, roztargniony, pochłonięty obowiązkami, twoje dziecko bez słów wyczuje, że to nie jest ani moment, ani też miejsce na rozmowę.
Stworzenie bezpiecznej przestrzeni jest podstawą do tego, by dziecko chciało rozmawiać. Bezpiecznej, czyli takiej, w której nie ma oceny, krytyki, naciskania. Nawet jeśli jako rodzic masz ochotę powiedzieć: „co ci przyszło do głowy, żeby to zrobić, przecież to niebezpieczne?” – poczekaj, daj szansę na opowiedzenie mu swoich przeżyć. Czasami młody człowiek lubi ubarwiać swoją rzeczywistość, opowiada o zabawach, które przekraczają zasady bezpieczeństwa. Pozwól mu na dozę spontaniczności i przeżywanie świata po swojemu. Daj mu to, co sam byś chciał dostać w rozmowie z kimś bliskim.
Nie chodzi tutaj o to, aby pozwalać na wszystko, być kumplem, zamiast rodziem i nie prostować faktów. Ważne jest, aby unikać oceniania i krytyki, w przeciwnym razie twoje dziecko nigdy już nie wpuści cię do już swojego świata, bo będzie wiedziało, że spotka go osąd.
3. Nazwij to, co widzisz i okaż emocje
Być może, jako rodzic zauważyłeś, że twoje dziecko od początku roku szkolnego chodzi zamyślone, smutne, często płacze i niechętnie wychodzi do znajomych? Bardzo cię to niepokoi, ale kompletnie nie wiesz, co z tym zrobić. Zapewne pod „trudnym” zachowaniem, kryje się cierpienie, z którym dziecko nie może sobie poradzić.
Najlepsze co może zrobić rodzić, na samym początku, to nazwanie tego, co widzi: „Widzę, że chodzisz smutna, rozdrażniona. Domyślam się, że to wynik tego, co obecnie przeżywasz. Pamiętaj, że jestem przy tobie”. Sama obecność i bezwarunkowe wsparcie to najcenniejsze, co możemy dać dziecku. Zapewnienie: „jestem przy tobie” daje poczucie bezpieczeństwa i ulgi.
Zwroty, które pomogą osiągnąć dobry kontakt z dzieckiem:
- Chciałbym wiedzieć, co o tym myślisz
- Czego potrzebujesz w tej sytuacji
- Rozumiem, że czujesz lęk przed nowym. Czy dobrze rozumiem?
- Jeżeli będziesz potrzebowała wyjaśnienia, dlaczego tak się stało, spróbuję ci to wyjaśnić
- Proponuję, abyśmy wspólnie pomyśleli, w jaki sposób możemy ci pomóc
- Czasami sytuacja, która się pojawia, jest dla nas bardzo trudna, ale możemy wymyślić sobie sposoby, które pomogą nam to przetrwać. Co ty na to?
Co nie pomaga w rozmowie z dzieckiem o szkole?
- Krytykowanie
- Ocenianie
- Oskarżanie
- Trzymanie strony innej osoby np. kolegi, a nie dziecka.
- Porównywanie z innymi.
- Zaprzeczanie temu, co dziecko przeżywa.
- Zbyt pośpieszne doradzanie – dziecko najpierw potrzebuje wysłuchania, a dopiero potem szukania rozwiązań.
- Straszenie, karanie.
Jak więc rozmawiać z dzieckiem o szkole?
- Okazać zainteresowanie, szacunek oraz dbać o wspierającą i bezpieczną atmosferę.
- Odpowiednio formułować pytania.
- Zwracać uwagę na różne sygnały pozawerbalne, które wysyła dziecko.
- Słuchać uważnie i aktywnie bez przerywania.
- Nie dawać gotowych rozwiązań, a pomóc w ich szukaniu.
- Zaciekawiać się tym, co dziecko ma do powiedzenia.